Forum www.blur.fora.pl Strona Główna www.blur.fora.pl
Polskie Forum Blur
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

European Tour '13
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.blur.fora.pl Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mariola88
Dave



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:44, 05 Wrz 2013    Temat postu:

sun napisał:

kto się w końcu wybiera oprócz mnie i griny? bugman? pewnie okaże się pod barierkami Very Happy mój wyjazd jutro rano, więc już teraz życzę wszystkim miłej podróży i do zobaczenia! Very Happy


Ja będę, ale barierek nie atakuję Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SadDrankPoorly
Żółtodziób



Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:53, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Hej wszystkim, ja też jadę na Blur tym samym Polskim Busem z koleżanką. Więc pewnie się zgadamy w busie? Do zobaczenia Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grinaa
Alex



Dołączył: 22 Lut 2012
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 12:07, 07 Wrz 2013    Temat postu:

Sprawa koszulek dla chłopaków: melduje wykonanie zadania! Przy ogromnej pomocy smoggiego (kochany człowiek <3) i pewnego ochroniarza, a także koleżanki @sun udało sie im przekazać prezent wraz z kilkoma słowami Smile

mówiłam że w końcu sie uda Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez grinaa dnia Wto 18:00, 10 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzkug
Alex



Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 14:05, 07 Wrz 2013    Temat postu:

To super, niech wiedzą, że w Polsce ich kochamy :3 W ogóle to jak wrażenia po Berlinie? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grahamka
Żółtodziób



Dołączył: 02 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Sob 15:18, 07 Wrz 2013    Temat postu:

yay yay yay. ^^ gratuluje !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuś
Członek Zespołu



Dołączył: 28 Lis 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Trójmiasta

PostWysłany: Sob 18:02, 07 Wrz 2013    Temat postu:

Super! Smile Dokładnie, opowiedzcie coś!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bugman
Graham



Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:48, 07 Wrz 2013    Temat postu:

grinaa napisał:
Sprawa koszulek dla chłopaków: melduje wykonanie zadania! Przy ogromnej pomocy smoggiego (kochany człowiek <3) udało sie im przekazać prezent wraz z kilkoma słowami Smile

mówiłam że w końcu sie uda Smile


brawo! pelen szacun

setlista ta sama co wszedzie tylko ze zamiast popscenebylo to the end (o wiele gorsza zmiana)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sun
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 1:51, 16 Wrz 2013    Temat postu:

grinaa napisał:
Sprawa koszulek dla chłopaków: melduje wykonanie zadania! Przy ogromnej pomocy smoggiego (kochany człowiek <3) i pewnego ochroniarza, a także koleżanki @sun udało sie im przekazać prezent wraz z kilkoma słowami Smile

mówiłam że w końcu sie uda Smile


przyznam szczerze, że miałam chwile zwątpienia i myślałam że nie uda się w końcu tego przekazać, a wtedy cała praca w wymyślanie wzoru i zabawa w zamawianie koszulek i ogarnięcie tego wszystkiego pójdzie na marne... ale na szczęście wszystko się udało nawet lepiej niż mogłabym się tego spodziewać! Very Happy

bugman napisał:


setlista ta sama co wszedzie tylko ze zamiast popscenebylo to the end (o wiele gorsza zmiana)


ja tam się bardzo ucieszyłam ze zmiany, bo popscene już słyszałam 2 razy a to the end uwielbiam i nie uważam że jest nudne Smile poza tym Damonowi lepiej wychodzi to the end na żywo niż popscene ;p

co do koncertu - bez niespodzianek - była miazgaaaa! po raz kolejny nie żałuje żadnej złotówki przeznaczonej na bilet, wręcz mam poczucie najlepiej wydanych pieniędzy co nieczęsto mi się zdarza Very Happy było pięknie, aż serce mi się kraja jak pomyśle że już nie ma w najbliższej perspektywie koncertu blur na horyzoncie (nawet słysząc tą samą setlistę po raz kolejny...) najgorzej... mam nadzieje, że Damon szybko ruszy z trasą solo i że wiadomości co do 8 płyty będą jak najbardziej pozytywne... no bo JAK ŻYĆ?! ;p

no ale czas na relację, czyli najlepszy sposób na utrwalenie sobie w pamięci tego wszystkiego Smile (mam tylko nadzieję, że nie wyjdzie znowu trochę przydługawa jak w przyp opka Smile)

Pierwszy raz przespałam koczowanie przed bramkami i sprint do barierek (!) czego do dziś nie mogę sobie darować bo jednak nie ma to jak wywalczone wyłącznie przez siebie miejsce, poza tym atmosfera, wszyscy się spinają, ogólna ekscytacja, soundcheck (chociaż tam nawet chyba nie było go słychać, bo żeby dostać się na teren festu trzeba było przejść przez budynek lotniska, który pewnie skutecznie tłumił dźwięki) damn! Evil or Very Mad No ale cóż musiałam odespać prawie 13 godzinną stopem z Katowic, potem jeszcze stres związany z tym czy nasz host w Berlinie nie okaże się przypadkiem mordercą, albo jakimś innym zwyrolem (okazało się że stres był kompletnie niepotrzebny Smile)
Na miejsce dotarłam w połowie koncertu Bastille (ok 14/15), spokojna o miejsce pod barierkami za sprawą griny i 2 dziewczyn z Polski, którym udalo się zająć miejsce też dla mnie ufff Very Happy i jak już dotarłyśmy na miejsce nie mogłam uwierzyć że to na co właśnie patrze to główna scena Berlin Festivalu, naprawdę to chyba był najmniejsza główna scena jaką widziałam, była chyba nawet mniejsza niż scena w namiocie na openerze... ale nie powiem że to był jakiś wielki minus, był to olbrzymi plus, a dlaczego zaraz napiszę Smile minusem było natomiast to, że nie było nawet telebimów po bokach... i nie można było nawet ogarnąć ile jest ludu i jak to wszystko wygląda z innej perspektywy... serio tzw. bida z nyndzom Razz
Zanim przejdę do samego koncertu to muszę też wspomnieć o tym jaka szkoła przetrwania nas spotkała przed blur,

o ile 3 pierwsze zespoły były w porządku: Bastille, Capital Cities (szaleństwo, rzucanie koszulkami, energia na ostatniej piosence, której nie grali tylko puścili sobie, żeby zejść w publike potańczyć, poszaleć, poprzybijać piątki - na + Smile bardzo fajnie Smile, The Sounds (mimo że wokalista co jakiś czas pluła na scenę i rzucała w publikę PEŁNĄ butelką wody i zapaloną fajką Shocked lol),
to później myślałam że oślepnę, stracę słuch i odpadną mi uszy, to było znacznie gorsze niż perspektywa marii peszek na openerze Shocked Mowa tutaj o MIA. (z kropką na końcu! a ja nieświadoma czekałam na inną mije, tą z kropkami po każdej literze Very Happy z tego miejsca chciałabym sobie samej pogratulować jeszcze raz ogarnęcia Very Happy), była to niemiecka wersja Dody, ale o wiele, wiele bardziej kiczowatej i tak złej, że jak o tym pomyślę to aż coś mnie skręca od środka, był koleś na szczudłach, pistolety na wodę, ster statku, piórka w tyłku resztę już mi się udało zmazać w pamięci na szczęście. Kolejna próba mordu nastąpiła na Pet Shop Boys - nikomu nie polecam miejsca na wprost maszyny do robienia dymu, była dosłownie oddalona metr od barierek i przez cały koncert, caaaały się dymiła, a sam koncert - beka i trochę karaoke Very Happy przez scenografie (i dym!) niestety nie udało mi się wypatrzyć Damona który stał na backstagu i podziwiał szoł (jak wskazują ostatnio gdzieś widziane zdj) Sad

a koncert blur... hmm szczerze mówiąc przeżyłam chyba mocniej niż na opku, chodzi przede wszystkim właśnie o tą małą scenę, przez co koncert wydawał mi się bardziej kameralny, blery były bliżej, prawie na wyciągnięcie ręki, parę razy złapałam kontakt wzrokowy z Damonem, raz na dłuższą chwilę, że myślałam że oszaleję, bo to było za dużo, ale nie byłam w stanie odwrócić wzroku :p parę razy z Grahamem(tym razem w końcu widziałam go doskonale!) Very Happy na którejś piosence jak śpiewałam jakoś odruchowo wskazałam na niego rękami i tak pociesznie się uśmiechnął Smile naprawdę to było najlepsze z tego koncertu - kontakt z zespołem, miałam wrażenie że jest nas niewiele po sceną i wspólnie przyszliśmy sobie pośpiewać w bardzo miłej, ciepłej, cuuuudownej atmosferze Very Happy do total jackpota na tym koncercie zabrakło tylko paru milimietrów żeby przybić piątkę Damonowi na kantry hałs (stanął dalej bo pewnie bał się lasek,które stały koło mnie i miały delikatnie mówiąc nieprzyzwoite transparenty do każdego z chłopaków, z tego co pamiętam było coś w stylu "Dave chcę się pobawić twoimi pałeczkami" dear lord... Rolling Eyes także jak Damon latał w jedną i drugą stronę i czytał to, w jego twarzy widziałam niezłe zdziwko i lekkie przerażenie Very Happy ).
a właśnie co do publiczności w Berlinie, to mogę ją porównać do małej głównej sceny, mało ludzi śpiewało, w porównaniu z opkiem było naprawdę cicho, ale tender mniej więcej udało się odśpiewać, chociaż nie udało się odśpiewać zwrotki jak w hp. "oh my baby" śpiewane przez tłum przed koncertem nie było, i ogólnie ludzie jakby tak mniej się ekscytowali, po zagranej piosence nie było jakiegoś dzikiego szaleństwa. Sam fakt, że koleżanka z którą pojechałam dotarła pod samą scenę(dosłownie stała za mną!), przed samiutkim koncertem wracając z innego koncertu na innej scenie - o czymś świadczy, plus był taki że kultura była większa, wiadomo na kantry znów myślałam że żebra będę miała do wymiany, ale to poza małymi incydentami, czyli chamskim pchaniem rąk i próbą wbicia się do barierki, nie było żadnej walki o życie, nie było w ogóle crowdsurfingu, także niby plus, ale chyba jestem masochistką i wolę 100% szaleństwo Very Happy
co do zachowania chłopaków - nadal są w wielkiej formie, Damon nigdzie się raczej nie pomylił, nie zapomniał tekstu kantry jak u nas Very Happy (pomylił się za to chórek w Tender bo jak tylko zaczęli grać od razu zaczęli śpiewać oh my baby Very Happy) wyglądali może na odrobinę zmęczonych (szczególnie Dave bo widziałam raz jak ziewnął! xD) ale szczęśliwych, widać jak cieszy ich widok (szczególnie Damona), że ludzie znają teksty, że śpiewają Smile poza tym moim zdaniem było widać że dobrze im się gra w Niemczech mimo że moim zadniem publika była znacznie słabsza niż u nas, Damon co jakiś czas coś tam gadał po niemiecku, ale mówiąc dobrze im się gra mam wrażenie że po prostu miło spędzili czas, bez jakiś głębszych przeżyć, w Polsce koncert miał więcej kolorów jeśli chodzi o emocje (mam nadzieje że ktoś zrozumie cokolwiek z tego bełkotu ;p wybaczcie ale nie umiem inaczej o tej porze ;p),
szczegóły, które mi jeszcze utkwiły w pamięci:
-aluzja przed out of time do sytuacji w syrii i poparcie antywojennych rozwiązań
- niespodziana w postaci Phila Danielsa, wszyscy dosłownie oszaleli i zaczęli tak drzeć japę że chyba nawt sam Phil się przez chwilę zddziwił
- na parklife Damon wywalił się na plecy jak chciał przebiec wdłóż sceny xD
- na caramel Damon jak zazwyczaj podchodzi do chórku i rzuca się, żeby dali z siebie więcej mocyyy, tak stanął na przeciwko publiki i nami zaczął tak dyrygować, byliśmy odrobinę większym chórkiem Very Happy
- tym razem w końcu dolatywała do mnie woda, którą nas oblewał Damon Very Happy
- długi jam po coffe and tv, naprawdę długi - milusio się śpiewało i gibało Smile))))
- na to the end (chyab to było na tym ale nie jestem pewna) Damon się chyba zapomniał i chciał jakoś odruchwo zejść do tłumu ale wtedy Smoggi pokazał mu, że ma przecież na sobie jeszcze ten swój pentagram czy co to tam jest, i DAmo zrezygnował ;p

A co do prezentów to był taki plan, że próbujemy przekazać prezenty Smoggiemu, bo zawsze stoi pod sceną, a jak się nie uda - rzucimy je po prostu na scene i niech się dzieje co chce Very Happy. W tym celu nawet była nawet info na kawałku kartonu o co nam chodzi Smile I Smoggi owszem widział karton, napis ale poszedł dalej... ok drugie podejście, Smoggy wraca, więc powiedziałam grinie, żeby podała prezent (zapakowałyśmy to wszystko w polską flagę i owinęłyśmy wstążką Smile), tym razem zczaił, wziął go od nas i położył przy scenie i stał sobie tak koło niego. Przedostatnia piosenka - universal, Smoggy żegna się z ochroniarzami (w ogóle ochroniarzy po sceną było bardzo mało - 2 o_O to i tak dopiero po kantry hałs, przed stał tylko Smoggy o_O), i oczywiście on sobie poszedł a prezent został pod sceną. Wtedy dzięki mojej koleżance i jej sile perswazji przekonałyśmy jednego z ochroniarzy żeby zaniósł gift na bekstejdż i przekazał zespołowi. I mamy 100% pewność, że prezent dotarł do nich Very Happy poinformował nas o tym sam Smoggy, którego spotkałyśmy parę minut później pod wejściem dla prasy xD i potwierdził że mają "te koszulki" Very Happy chwilę później w tym samym wejściu pojawił się Phil Daniels xDDD także krótka rozmówka i focia na pamiątke jest Very Happy

podsumwując: BYŁO WARTO! i CHCE JESZCZE RAZ Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sun dnia Wto 23:33, 17 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bugman
Graham



Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:38, 16 Wrz 2013    Temat postu:

dawaj focie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola88
Dave



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:02, 16 Wrz 2013    Temat postu:

Sun zainspirowałaś mnie żeby w końcu zebrać się w sobie i coś nabazgrać. Z góry uprzedzam, że będzie to dość chaotyczne i pewnie połowy z tego co się działo nie pamiętam Smile
Berlin kocham przede wszystkim za to, że ludzie tam się potrafią zachować i nawet przychodząc bardzo późno na koncert (tak jak ja) możesz liczyć na bardzo dobre miejsca niedaleko sceny.
Na teren festiwalu przejechałam tuż przed koncertem Pet Shop Boys (stwierdziłam, że skoro to była kiedyś taka gwiazda to warto zobaczyć).
To był niestety błąd dnia. Keybord, bit i dziwny głos wokalisty, a do tego pełno dymu to zdecydowanie nie była moja bajka Smile W pewnym momencie dymu było tyle, że nie widziałam sceny.
Męki które przeżyłam w trakcie koncertu musiał mi wynagrodzić Blur i wynagrodził z nawiązką.
Przed koncertem jeszcze zanim wyszli na scenę zastawiałam się po cholerę im aż 2 zgrzewki wody- później mi się przypomniało, że przecież połowę Damon wylewa na ludzi Razz
Set lista oczywiście bez zaskoczenia, ale cieszę się, że zamiast Popscene zagrali To the end, bo wyszło rewelacyjnie (zresztą cokolwiek, by nie zagrali cieszyłabym się jak dziecko- był to mój drugi koncert dlatego nie wybrzydzam co jest w set liście a co nie Wink )
Ludzie którzy stali koło mnie raczej się nie bawili tylko ja skakałam jak szalona, i wydzierałam się na każdej piosence (teksty też raczej mało kto znał), ale to chyba taka domena festiwali. Z niezapomnianych momentów - Phil i jeszcze raz Phil ! Tak po cichu zawsze sobie marzyłam, że usłyszę Parklife na żywo z nim i za 2 razem się udało. Jak tylko pojawił się na scenie to od razu piisk i radocha (oczywiści mało kto z osób które stały koło mnie wiedział kim jest Phil). W trakcie piosenki Damon szalał jakby go coś opętało i w pewnym momencie się przewrócił- wyglądało to przekomicznie Smile. Pięknie wykonane the Universal. I żeby nie było tak kolorowo- nie podoba mi się Under the Westway na żywo, no nie mogę jakoś tego słuchać-chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do wersji studyjnej Very Happy
Co do Tender brakowało oh my baby na początku, ale z miejsca w którym stałam bardzo fajnie było słychać oh my baby śpiewane przez publikę już pod koniec (Niemcy to się jednak potrafią w takiej kwestii zgrać Wink )
Generalnie panowie w świetnej formie, Damon wulkan energii, która chcąc nie chcąc przechodzi na publiczność.
Pamiątkę po koncercie mam taką, że cały czas leczę zdarte gardło (które muszę doleczyć do koncertu Editorsów) Razz
Tak jak napisała Sun (a o czym myślałam już po koncercie), że na taki koncert warto jechać na koniec świata i wydać ostatnie pieniądze. I był to taki koncert na który czekałam na Opku, bo w przeciwieństwie do koncertu w Babich Dolach mogłam ze spokojem sobie poskakać, potańczyć, pośpiewać, a do tego widziałam dokładnie każdego Pana z Blur. A teraz czekam na nową płytę i kolejne koncerty, bo po czymś takim człowiek chce więcej i więcej Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuś
Członek Zespołu



Dołączył: 28 Lis 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Trójmiasta

PostWysłany: Pon 18:18, 16 Wrz 2013    Temat postu:

Dzięki za piękne relacje dziewczyny! Smile Właśnie @sun wrzuć te fotki, pochwal się. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grinaa
Alex



Dołączył: 22 Lut 2012
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:41, 16 Wrz 2013    Temat postu:

co do relacji - sun idealnie wszystko opisała!

a Smoggy jak mowilam kochany człowiek! gdy go dorwałyśmy pod tą bramą zapytałam czy przekazał prezent, a on na to że tak, że bardzo fajne koszulki etc <3

trzeba dodać że barierki w berlinie opanowali totalni fani ktorzy jezdza za nimi po calej europie Wink


wyręczę sun - focia w sumie jest jedna Wink
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bugman
Graham



Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:05, 17 Wrz 2013    Temat postu:

tam jest phil?za chiny ludowe go nie poznalem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sun
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 18:59, 17 Wrz 2013    Temat postu:

Mariola88 napisał:

Tak jak napisała Sun (a o czym myślałam już po koncercie), że na taki koncert warto jechać na koniec świata i wydać ostatnie pieniądze. A teraz czekam na nową płytę i kolejne koncerty, bo po czymś takim człowiek chce więcej i więcej Razz


ejmen! Very Happy zgadzam sie z każdym słowem Smile

tak to jest Phil (trzymający mnie za rękę Very Happy), tylko troszkę mu się zarosło a zdjęcie jest robione taboretem Very Happy

dotarł ktoś może z Was jakieś fajne i dużooo - zdjęcia z Berlinu? bo ja przeglądam, przeglądam i na tyle ilu fotografów było pod sceną, zdjęć jest jak na lekarstwo (może na szczęście ;p)
tu jest ich najwięcej: [link widoczny dla zalogowanych]

jedna rzecz nie daje mi spokoju, co by było gdybyśmy tam postały jednak trochę dłużej... może spotkałybyśmy kogoś jeszcze Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola88
Dave



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:40, 17 Wrz 2013    Temat postu:

sun napisał:


dotarł ktoś może z Was jakieś fajne i dużooo - zdjęcia z Berlinu? bo ja przeglądam, przeglądam i na tyle ilu fotografów było pod sceną, zdjęć jest jak na lekarstwo (może na szczęście ;p)
tu jest ich najwięcej: [link widoczny dla zalogowanych]

jedna rzecz nie daje mi spokoju, co by było gdybyśmy tam postały jednak trochę dłużej... może spotkałybyśmy kogoś jeszcze Rolling Eyes


kogo my tu mamy? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.blur.fora.pl Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40, 41  Następny
Strona 39 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin