www.blur.fora.pl

martuś

Super dziewczyny, że tam byłyście. Very Happy

A ten Japończyk w tym fragmencie na dvd też tańczy? Jak następny raz będę oglądać może uda mi się go zobaczyć. Kosmici są zawsze super (tak nazywam dziwacznie tańczących ludzi). Very Happy

Czyli nie było aż tak źle. Ciekawe jak to u nas wypadnie?

bugman

ja sie tlyko boje ze duzo ludzi bedzie znac tylko hoo hoo, oh my baby i od biedy al de pipol....zdecydowanie bym wolal samodzielny kocnerty, ale jak sie nie ma co sie lubie, to sie lubi to co ma Razz

Zabugowiec

Jestem dokładnie tego samego zdania co bugman. Z resztą doświadczyłem pod main stagem takich zachowań na koncertach np. Bloc Party i he-li-kopter! przez cały koncert albo New Order i blue monday! - jedno z zachowań na koncertach, które mnie najbardziej denerwuje ; P Także fanów to może spotkacie i pod barierkami ale tak to się nie nastawiajcie, taka jest Polska i nie tylko w kwestii muzyki, że wszyscy są fanami zespołu a znają jeden utwór. A co do Blur w HP to obok mnie też były Japonki i mnie strasznie wkurzały, bo cały czas były na telebimie, a ja byłem w takim jakby martwym punkcie tej kamery i ani razu mi się ta sztuka nie udała Very Happy

sun

nie wiem czy słuchaliście audycji, jak Ziółkowski ogłaszał kolejne zespoły, bo właśnie po raz pierwszy niby odnotowano taką dużą sprzedaż biletów ludziom z zagranicy, już nie wspominając o tym że po raz pierwszy chyba pula tańszych biletów się wyczerpała, mimo że nawet była zwiększona o 20%. Miejmy nadzieje, że większość to nasze ziomki Smile

i będzie więcej gardeł do śpiewania, nie tylko tych największych hitów Smile

to faktycznie Zabugowiec miałeś pecha ;p

martuś

Wiadomo, że nie będzie tak jak w UK. Ale śpiewanie nie jest zawsze takie fajne. Na Bloc Party stał za mną koleś, który śpiewał (a raczej wykrzykiwał) wszystko, całe teksty. Wiem o co wam chodzi z tym śpiewaniem, ale ja patrzę na to bbardziej optymistycznie i wierzę, że nie będzie tak źle. Smile

Właśnie o co chodziło z tym Helikopterem? To jest jakaś popularna piosenka u nas? Bo nie wiedziałam czemu się tak darli cały koncert.

sun

martuś

Ja tam nie mam nic przeciwko śpiewaniu i zabawie. Wręcz przeciwnie. Ale, żeby calutki koncert wykrzykiwać tekst... Tutaj jeszcze dochodzą też takie rzeczy, jak na przykład to, że kiedy śpiewasz na koncercie i się słyszysz to znaczy, że śpiewasz za głośno. Jakby etykieta koncertowa. O ile w ogóle można mówić o czymś takim. Uważam po prostu, że nie ma co popadać w skrajności. Wink

grinaa

hehehe - ja zawsze tak robie na koncercie swoich ulubionych zespołów - a cierpią na tym moje gardło i uszy wszystkich dookoła - ale cóż - tak jak sun mówi takie wspólne śpiewanie nadaję klimat koncertowi - byłam w swoim życiu na wielu koncertach i mogę ze spokojnym sumieniem stwierdzić że na tych które najlepiej wspominam ludzię darli się w niebogłosy - i nikomu to nie przeszkadzało - zresztą wystarczy obejrzeć sobie takie universal chociażby / http://www.youtube.com/watch?v=dI-6-n-4Xok /
Takie wspólne chórki sa po prostu przepiękne i dla publiki i dla zespołu bo gdy kilkadziesiat tysiecy osób śpiewa Twoje piosenki to jednak trochę za serce łapię Razz

martuś

grinaa, ja się zgadzam. Też uważam, że to są przepiękne momenty. Ale warunek jest taki, że wtedy wszyscy się drą. Kiedy jedna osoba stoi za Tobą i wrzeszczy cały koncert psuje Ci odbiór. Ale spoko, to przecież wasze zdanie. Wink

grinaa

a ok w takim wypadku masz rację - ale jeżeli mi np. zależy na koncercie to idę do przodu w sensie bliżej sceny tam zawsze jest większe skupisko fanów w obrębie których można sobie spokojnie pośpiewać nikomu nie przeszkadzając Very Happy

martuś

Oczywiście, też się z Tobą zgadzam. Smile

Sama zawsze chodzę blisko sceny (zazwyczaj tam gdzie potencjalnie może pojawić się pogo). Po prostu każdy powinien wiedzieć czego oczekuje od danego koncertu. Żeby mógł dobrze stanąć i się spokojnie bawić. Smile

sun

martuś

Dzięki.

W sumie możemy sobie gadać, ale oczywiście tak nie będzie. I potem są takie sytuacje, że ktoś się pcha pod scenę 5 minut przed koncertem i wychodzi 5 minut po rozpoczęciu.
Trimm Trabb z HP jest super (a co nie jest). Śmiesznie to wygląda jak ochroniarze trzymają Damona za pasek jak się wychyla. Uwielbiam ten fragment. Very Happy

Niedługo skończy się sesja i będzie można wrócić do oglądania filmików. Wink

Przez te rozmowy od dwóch dni śni mi się, że zapominam o Open'erze i Blur i przypomina mi się o 18 w dzień koncertu, że ja przecież powinnam już stać pod sceną.

bugman

co do spiewania. to uwazam ze spieac tak, ale drzec sie calkowicie na cale gardlo... no coz to chyba ciut przesada, ale z 2 strony wole to, niz jak mialem juz na wspomnianym koncercie redjoheda CICHO BADZ, NIE SKACZ, NIE SPIEWAJ, BO TU JEST KONCERT! :PPP i zeby nie bylo, stalem dosc blisko sceny, jakis 5-6 rzad, wiec niby powinni byc tylko fani,a tu jednak figa

grinaa